Zakładam – wreszcie – moje polskie miejsce sieciowe. Po blogu włoskim czas wrócić do rodzimego języka. Niniejszym ogłaszam więc mój śmietnik za otwarty.
Śmietnik, kojarzy się z miejscem, w którym „rzeczy” kończą swój bieg, miejscem wykluczonym, miejscem odpadków i biedaków prowadzącym wprost na śmietnisko zapomnienia i powolnego rozkładu. Miejscem koniecznym a jednak tak niechcianym.
Śmietnik, kojarzy się z miejscem, w którym „rzeczy” kończą swój bieg, miejscem wykluczonym, miejscem odpadków i biedaków prowadzącym wprost na śmietnisko zapomnienia i powolnego rozkładu. Miejscem koniecznym a jednak tak niechcianym.
„Mój śmietnik” jest miejscem jak najbardziej chcianym, wynikającym wręcz z konieczności. Miejscem nie końca lecz początku „innego”, „nowego” istnienia rzeczy. Nie koniecznie lepszego czy gorszego – jakichkolwiek kategorii porównawczych byśmy nie użyli. Owa „inność” wynikać może z „innej” perspektywy, „innego” spojrzenia lub spojrzenia „innego”... oraz z wielu innych potencjalnych „innych”.
Odwołuję się z jednej strony do idei recyklingu tak myśli jak i rzeczy. Nie tylko, bądź nie tyle, segregacji w efekcie której z papieru powstaje nowy papier, z plastiku nowy plastik itd. Lecz idei recyklingu jako ciągłej cyrkulacji i przemiany, nieustającego ruchu rzeczy myśli idei, spojrzeń. Nieustających kolejnych od-czytań i o-patrzeń w przestrzeni e-możliwości i nieskończoności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz